ruszyłem.
obiecałem sobie, że codziennie od 1 XII będę coś robił 🙂
no dziś nic nie robiłem, ale to wina Ewy ;P
ale wczoraj i przedwczoraj działałem z tylnym resorem 😀
Tak wiem. Mega robota ;P
Ale trzeba było go znaleźć!
Odkręcić.
I na końcu oczyścić.
Niestety flex się grzał masakrycznie po 2 piórach albo po 1 długim :3
ogólnie oczyszczony, czeka na paski teflonowe i można smarować grafitem i składać sposobem Bolka i Niczkego 😉
spox
Jutro biorę się za przód 🙂