Tak w ogóle trwają przygotowania zlotowe 🙂

Zmieniłem guzik do którego dodałem przekaźnik.
Poprawiam trochę instalacje elektryczną, bo hardcore.
Wyprałem przedni dywanik z płynu hamulcowego.
Wykręcona i pospawana została poduszka pod skrzynią, która składała się z trzech części, gdzie jednej nie było ;/

Przed Węgrami trzeba zmienić olej i zrobić przegląd.
Po owym zlocie Koro najprawdopodobniej zakończy zlotowanie.

Czas pokażę. Bo na Silesie to bym jeszcze pojechał 🙂

A teraz Anklam i może Socjalistyczne.
Zobaczymy 🙂