dziadzieje

nie dość, że myślę poważnie o qeku to jeszcze o psie ;O

realnie tegorocznie.

tak realnie. bez głowy w chmurach mając na głowie dom, Nelkę i inne pierdulety. faldach. hamulce. koła. tapicerka oraz początek zieloności mile widziany. konserwacja ramy też byłaby idealna.

samo się nie zrobi…

a ja tego nie tknę już. dojrzałem do decyzji by jednak dać to komuś. ktoś kto to ogarnie, bo ja już zajawkę do tego straciłem. to miał być mega pedantyczny projekt. taki naprawdę z wysokiej półki…. a wyszło… każdy wie. a spieprzone jest dużo, ja spieprzę...