Praga zaliczona.

Praga zaliczona.

Wróciliśmy :)Jak w tytule Praga – czeska 😉 of koz zaliczona :)Ale od początku.Kable WN! WTF! Nie wiem co sie z nimi dzieje. Ogólnie było spoko, ale coś jednak było nie tak.Kamila pożyczyła swoje, pozamieniałem kopułkę i palec z Gregiem.Dodatkowo rozrusznik Grega...

Piękno przyciąga.

Piękno tego miasta wyciągneło mnie na zlot.A może chce przyciągnąć bo w to dopiero będzie.Zlot w Pradze.Zajebiście. Ponoć piękne miasto o każdej porze roku i o każdej pogodzie.No nic.Jedziemy.Ja, Adaś, Greg, Kemi, Michaś, Jasiu, Kaszub, Gołąb, Kajtek –...
Wstyd…

Wstyd…

Dosłownie wstyd mi.Wszystkie moje plany, które zaczynam wdrażać prędzej czy później idą się jebać, a dodatkowo moje lenistwo wzywa o pomstę do czegokolwiek/kogokolwiek.Kasa była, urlop był.Co się zmieniło technicznie na lepsze? Nic.Na gorszę… wolę nie...

Masakrah…

Nic się nie dzieje.Ani u Koro – silnik, ani tu – cokolwiek ( no może jakieś niezauważalne zmiany w postaci jakiś części czy śrubek… ). Miało być znów zajebiście, a wyszło jak zawsze.Niestety.Tak to chyba jest u mnie, że nic nie umiem skończyć. Ale...