Z racji, że długi weekend i jakoś okazje do życia towarzyskiego były prace zwolniły konkretnie, ale zawsze coś do przodu. To posegregowane coś tam, tu jakiś inny ogar.
Najważniejsze to to, że teflon przycięty, podkładki bakelitowe też dobrane.
Wszystko pięknie wysmarowane i dupa 😀
nie mam ścisku by ścisnąć to cudo 🙁
no i gdzieś zapodziała mi się śruba :/
Ale spoko! Jutro będzie ciąg dalszy 🙂