Wstyd…

Wstyd…

Dosłownie wstyd mi.Wszystkie moje plany, które zaczynam wdrażać prędzej czy później idą się jebać, a dodatkowo moje lenistwo wzywa o pomstę do czegokolwiek/kogokolwiek.Kasa była, urlop był.Co się zmieniło technicznie na lepsze? Nic.Na gorszę… wolę nie...