Silesia Fest.

Silesia Fest.

Dawno mnie tam nie było. Żabę też zrobiłem i warto ją przetestować. Z Pchełą ruszyliśmy nad ranem na dwa auta. Na spokojnie cisnęliśmy sobie w granicach setki. Koło południa zajechaliśmy na zlot. Kilometr wcześniej niestety jebło coś w Żabie – tarcza hamulcowa....

ojoj.

Ale zamuliłem, a tyle się działo :)Silesia Fest vol.22-4 lipiec 2010 :)Dojechaliśmy w składzie ja, X, Kemi bez problemów w sumie 🙂 Jedynie jeden klocek hamulcowy się skończył ;), ale dzięki pomocy Adika i Bolka udało się ową część załatwić, a przy pomocy Łukasza i...