Tak sobie postanowiłem, że będę codziennie coś dłubał.
jednak choroba szybko mnie zniechęciła do tego, ale obiecałem sobie, że od nowego roku codziennie coś podziałam 🙂
W końcu poleciałem z teflonem.
Zobaczymy jak to wyjdzie.
Celu nie ma, jest droga, a daleko nie ma.
Czasem ciężej o pretekst, ale bawić się dalej trzeba… zabawkami jak i wyobraźnią.
asd
noś to źą!