Koniec remontu… jeździ 😀 !
Kula u nogi mniej bo każdy wie, że ciągnęło się to gorzej niż ciągutki czy gorący ser albo hubabuba na ryju 🙂
Już parę miesięcy temu zaczynałem się jarać i starałem się nic nie pisać by nie zapeszyć.
Qbs i Arczer z Custom Factory wzięli pod dach Nelkę i ją najzwyczajniej dokończyli.
Dzięki dla Alana za towarzystwo i Laury za super wiadomość w trakcie wyprawy do Łodzi!
Chłopaki mieli 2 tygodnie na to by dokończyć projekt.
Spasowali elementy, wstawili szyby wcześniej prostując budę Nelki, która najzwyczajniej w świecie się złożyła.
Nigdy bym nie przypuszczał, że Trabant jest aż tak miękkim samochodem.
Dopieścili, ogarnęli tapicerka, który nie jest zbyt oszczędny jeśli chodzi o materiał, ale ogólnie jest super 🙂
Ogólnie wszystko można obejrzeć na Polsat Play w ich nowym programie 'Klasyki na Warsztat’ 🙂
Po odbiór Nelki pojechałem z Xem ( dzięki! ) i razem wróciliśmy na kołach.
Nagrywka, hasanie po Łodzi i łał. Robi robotę 😀
Niestety uwaliła się dość szybko linka, a Jędrek idiota zapomniał, że ma mniejsze koła i trochę szybciej niżeli 80-90 jechałem i silnik dostał po jajcu 🙁
Po drodze upitoliła się blaszka kondensatora i trochę nie chciał jechać, ale chwila moment i się naprawiło usterkę 🙂
Później jeszcze jakieś foszki delikatne miała, ale jak to baba 😉
No i zaczęło się jeżdżenie 🙂
Spoty
Zloty
Jazdy bez celu
Zawisło w progu 🙁
Pomyśleć, że tylko rok jest między nimi
Zloty na krzyżackiej ziemi
pękło i biały daszek wpizdu poleciał 🙁
Bulwarowo
No i Żabe się w międzyczasie skończyło
Tyle radości co daje jazda dwusuwem… nie wiem co daje 😀