Jakby Pyrkomania była to by się było 😀
W sumie dość spontaniczne co i jak bo plany były inne, a wiadomo jak wyszło, że nie wyszło 😉
Zapakowaliśmy longi i sruuu
A tak to wycieczka do Pytkoszczy 🙂
Wieczór planszówkowy, sen i wypad nad jeziorko na grill.
Dzięki za gościnę 🙂
I dalej w trasę, gdzieś do domu, ale dookoła…
Polska jest fajna 🙂 i pierwsza noc w Trabancie 😀 trochę jeszcze pizgało 😀
Park Narodowy Bory Tucholskie, Wdzydzki i Kaszubski Park Krajobrazowy.
Jeziorka, lasy, jeziorka, lasy, jeziorka <3
Zawsze chciałem mieć takie zdjęcie jak ma Chanymu
Ogólnie beka, bo na jednej ręce stolarza czy tokarza policzyłbym ile razy uderzyłem podwoziem… to mniej niżeli wypad na kruzing po Trójmieście.
Niestety majówka zakończyłą się małym wypadkiem rowerowym, wizytą na pogotowiu, ale i tak było fajnie 🙂