Wczoraj sprawdziłem termostat. Wyjąłem go po prostu.
Skręcając ukręciłem śrubę, ale jakimś fartem dało się wykręcić końcówkę.
Koro już w sumie gotowa na zlot.
Wyczyszczona pastą i nabrała trochę blasku 🙂
Udało się zdobyć wahacz. Tu podziękowania dla Roberta 🙂
Dziś lecimy do Kruche na zlot.
WartburgRadikalzDeluxe.
Potem plan na jedną noc do Poznania na Pyrkomanię.
Zobaczymy.
DDR