w końcu się udało…

w końcu się udało…

Niemal tydzień trwało zrobienie swapa. Dużo osób przewinęło się przez warsztat i pragnę wszystkim podziękować ( Tytus, Jaca, Alan, Adam, Michał, Krzysiek ) za wkład mniejszy bądź większy przy tej akcji. No i oczywiście pomoc online’owa również ( Jędras, Kulka )....

Ale tu cisza…

Trochę zarosło tu. Ogólnie to coś się ciągle dzieje, niema, że nie. Nel była na paru zlotach. Nawet Qeka uciągnęła. Jacek ją wypucował, wcześniej dorobiła się normalnych przegubów i negatywu z przodu. Żaba też była tu i tam, też Qeka targała. Dorobiła się hamulców...