Trampkowisko w Zelowie / Pierwszy trabantowy zlot. Usterka
Pierwszy trabantowy zlot. Planowaliśmy wyjechać w nocy/nad ranem i odziwo sie udało 🙂z Gdyni ruszyłem Ja, jako współpasażera miałem Krisa.…
również na fb.com/pozDDRo
Pierwszy trabantowy zlot. Planowaliśmy wyjechać w nocy/nad ranem i odziwo sie udało 🙂z Gdyni ruszyłem Ja, jako współpasażera miałem Krisa.…
Ten wyjazd wspominam zajebiście. Mimo usterki prawie dojechałem do domu 🙂Quake2 – taka fajna gierka fpp. Ludzie zajebiści, scena zajebista…
Jakoś byłem niechętnie nastawiony. Nie wiem dlaczego. Ale po namowach Michasia zdecydowałem sie i pojechałem… sam.Późnym popołudniem ustawiliśmy się z…
Hihi. To było piękne. Spontan, głupawka i soba, do której czuło się coś mega zajebistego. Wraz z Jdee postanowiliśmy wybyć…
Tylko ~350km. Nic się nie działo. Ale pamiętam jak ojciec z matką nie chcieli jechać ze mną Trabantem tylko swoim…
Pierwsza wycieczka w ekipie wariatów. Nuda była w domu więc poszedł spontan. Jedźmy gdzieś, gdziekolwiek. I tak powstała idea tripa…
Pierwsza wyprawa, pierwsze tankowanie, pierwsze zdjęcia, pierwszy cruzin’ w 5 osób, pierwsza ‘guma’…Ah… kupno autka… własnego autka. Jakie to było…