Ale zamuliłem, a tyle się działo 🙂
Silesia Fest vol.2
2-4 lipiec 2010 🙂
Dojechaliśmy w składzie ja, X, Kemi bez problemów w sumie 🙂 Jedynie jeden klocek hamulcowy się skończył ;), ale dzięki pomocy Adika i Bolka udało się ową część załatwić, a przy pomocy Łukasza i duchowej pomocy Agnieszki 😉 ową część wymienić i nasmarować tu i tam 🙂
Droga powrotna również spoko, bez problemów 🙂 Odwiedziliśmy Koniec Świata i sru do domku 🙂
Cadca…
16-18 lipiec 2010
Hard. Samotny trip na Słowacje 🙂
Impreza pierwsza klasa. Koro oczywiście znów bezproblemowo 🙂 Bo po co się psuć :)?
Naprawdę zajekurwabisty zlot 🙂
Dzięki niemu zrozumiałem jak niewiele sensu mają polskie zloty 😉
Wracając, tuż za Zgierzem, rozmawiając przez telefon z Wnuqkiem, który mnie obtrąbił, dodając gazu bo już poza zabudowanym, nagle jebut 🙂
Otworzyła się maska 🙁
Zawinęła się na dach, rozdupczyła podpórkę i pogięła stelaż 🙁
No nic, buba, Dostała z buta i w stelaż kilka razy młotkiem i tak już pojechała dalej 🙂
Śladu niet 😉
8,5h od Cieszyna do Gdyni 🙂
Choczewo
23-25 lipiec 2010
Nasz zlocik 🙂
Koro oczywiście bez problemów 🙂
No problemem można nazwać zabranie dowodu przez panie policjantki 🙂
Na szczęście obyło się bez pkt i kasiorki 😉
Miło było spotkać tyle Trabantów z Trójmiasta.
Nie pamiętam kiedy tyle widziała tych autek 🙂
Ogólnie to po chuju się troszkę dzieje.
Mam jedynie kasę na części, a nie mam kasy na wymianę i podróż więc swap poczeka niestety. A miało być tak pięknie.
Zawsze coś musi się kurwa zesrać 🙁
Urlopu też jeszcze nie było.
Priorytet – przegląd. Niestety.
Potem może Koro zawita w Ostródzie na Reggae Festiwalu 🙂
Ogólnie to właśnie polazłem do Koro bo ma jakieś problemy z odpalaniem.
Nie wiem czemu.
Nowe świece, przewody ok.. może zapłon?
Na pych pali na dotyk, ale z rozrusznika ni cholery:/
Oczyściłem i nasmarowałem klemy, mocowania do rozruchu i skrzyni i nic. Zero zmian.
Dodatkowo masakra jest to jak zalało mi auto w środku podczas deszczu :/
Wyciągnąłem dywanik i lała się z niego woda:/
Jeszcze gorsze to, że przez moje dziury w podłodze zobaczyłem, że w jaskółce jest od zajebania wody ://///
Ogólnie masakra. Trochę się już podłamuje jej stanem 🙁
A najgorsze, że muszę spłacać kredyt i nie stać mnie jeszcze na spawanie 🙁
Chuj, jak nie urok to sraczka.